środa, 1 maja 2013

Chrupki ryżowe z ostrym sosem

Dziś na tapetę idą chrupki ryżowe! ☆*:.。. o(≧▽≦)o .。.:*☆  
Co do dania... jest ono dobre, ale strasznie pracochłonne i wg najlepiej je robić w zimę, mrozy i wg bo piekarnik strasznie długo chodzi (-_-)ゞ゛ 
Przepis jaki miałam całkowicie zmieniłam, bo nie chciałam dziś zapuścić korzeni w kuchni, a przy tym co powypisywali w książce to pewno ciągle bym gambarowała w kuchni, mniejsza (n_n) 

Chrupki ryżowe z ostrym sosem

Składniki
Ryż:
  • 1 szklanka ryżu (czyli 2½ torebki)
  • 1½  szklanki wody
  • 1 liść laurowy
  • 1 ziele angielskie
  • szczypta soli
  • olej do smażenia

Sos:
  • 15 dag mięsa mielonego
  • warzywa: pomidor, marchew, por, cebula
  • mały koncentrat pomidorowy
  • olej
  • pędy bambusa (ok łyżki)
  • 1 ząbek czosnek
  • 1 łyżka jasnego sosu sojowego
  • sól, pieprz, ostra papryka, imbir, cukier

Przygotowanie


Zaczynamy od ryżu, ponieważ jest najbardziej pracochłonny. Przygotowujemy go podobnie jak ryż na sushi, czyli najpierw porządnie płuczemy, kilkakrotnie w zimnej wodzie. Zalewamy ryż zimną wodą, dodajemy sól, liść laurowy i ziele angielskie wstawiamy na duży ogień i pod przykryciem czekamy aż się zagotuje, wtedy zmniejszamy ogień na minimalny, i nie zdejmując pokrywki gotujemy go 15 minut. Po czasie, odstawiamy na około 5-10 minut. Zdejmujemy pokrywkę, wyciągamy liść laurowy i ziele angielskie a następnie mieszamy. Blaszkę na której będziemy suszyć smarujemy olejem a następnie wykładamy na nią ryż i równomiernie rozkładamy go po całej blasze. 

U mnie wyglądało to mniej więcej tak jak na zdjęciu. Warstwa ryżu nie powinna być zbyt gruba ponieważ a) ma się suszyć  b) suszymy to na chrupki (^o^)  Ryż wstawiamy do piekarnika na...no właśnie, w przepisie było, że ma się suszyć kilka godzin przy uchylonych drzwiczkach piekarnika ale tak bogata nie jestem, więc mój ryż suszył się godzinę, przy włączonej grzałce górnej i dolnej z włączonym wentylatorkiem i co około 10 minut uchylałam drzwiczki aby para mogła wylecieć, piekarnik ustawiony był na ok 60-70°C. Jednak ta godzina to trochę mało więc proponuje suszyć go od półtorej do 2h. 
Kiedy ryż się suszy możemy przyrządzić sos! W garnku, czy w czym tam sosy robicie, kapnijcie odrobinę oleju a kiedy się zagrzeje wrzucie mięso, trzeba je dobrze podsmażyć. Kiedy mięso przestanie być surowe, dorzucamy pokrojoną w kostkę cebulę i skrojony por, chwile smażymy, mieszając raz na jakiś czas aby nic się nie przypaliło. Koleinie dodajemy marchew startą na tarce (na dużych oczkach)i smażymy około 5 minut mieszając raz na jakiś czas. Kolejnym składnikiem jest pomidor pokrojony w kostkę, wcześniej obrany ze skórki, i pozbawiony gniazd nasiennych. Zalewamy wszystko wodą tak aby zakryła wszystkie składniki i czekamy aż się zagotuje. Dodajemy posiekanego bambusa i gotujemy tak długo aż pomidor się nie rozpadnie, kiedy to nastąpi przyprawiamy do smaku solą, pieprzem, cukrem, czerwona papryką, czosnkiem, imbirem i sosem sojowym, do smaku i według uznania tak naprawdę. Pilnujmy tez w sosie wody, jeżeli za szybko paruje można jej trochę dolać. Pamiętajmy w między czasie otwierać drzwiczki z piekarnika i sprawdzać jak się ma ryż. Na samym końcu do sosu dodajemy koncentrat pomidorowy, wszystko dobrze mieszamy i gotujemy jeszcze z 5 minut. Sos powinien być gęsty, wiec jeżeli dolewana była w miedzy czasie woda, trzeba zostawić go dłużej na gazie aby pozbyć się nadmiaru płynu. 
Kiedy ryż łaskawie dojdzie, podgrzejmy w garnku olej w którym będziemy smażyć nasze chrupki. Proponuje, ryż pokroić nożem, takie kawałki łatwiej będzie przetransportować do smażenia. Największy problem taki, że niestety ale ryż się skleja podczas smażenia więc lepiej mieć szeroki garnek tak aby można było ułożyć chrupki koło siebie. W teorii smażyć się powinny 1 minut, ale ponieważ my krócej suszyliśmy ryż, lepiej pozostawić je na dłużej, nie powinny one zbrązowieć, ja robiła to na oko i były  to chyba 3 minuty. Usmażone chrupki wykładamy na ręcznik kuchenny do odsączenia z nadmiaru tłuszczu i podajemy z naszym sosem.

Koniec! ...tak strasznie dużo przy tym roboty, zwłaszcza przy ryżu ( >_< ) 
Tak więc jak macie to robić to tylko jak macie nadmiar wolnego czasu i bardzo wam się nudzi (>o<) Sos można używać do innych dań, tak naprawdę robiłam go na podstawie sosu do spaghetti, wiec jak pominiecie bambusa, imbir, czosnek, sos sojowy i cukier to macie z czym podać makaron ( ^.^")

No to tyle jeżeli chodzi o dzisiejszą notkę, mam nadzieję, że dało się to czytać i nie zrobiłam tylko jednego wielkiego chaosu ( ToT) 







1 komentarz:

  1. Sugoi kurde xD!
    Chociaz to przepis nie dla mnie, bo ja cierpliwa nie jestem XDD

    OdpowiedzUsuń